Dzień zaczął się od Mszy św. Ksiądz Jan opowiadał o znaczeniu miecza i o tym, jak nasze złe słowa i czyny mogą być mieczem raniącym innych. Po pysznym śniadanku, nie zapominając o swych obowiązkach, wypisanych na "ściągawce" czyli tabeli dyżurów
ruszyliśmy do dalszych rozgrywek sportowych. Rozpoczęła się też produkcja serduszek z decoupage , pod okiem cioci Renaty i prace nad mieczami, proporcami i szatami plemiennymi. Słowem- rynsztunkiem! :)
Po obiadku goście! Prawdziwi wojowie, opowiadający nam o historii Polski od najdawniejszych dziejów do czasów Bolesława Krzywoustego. Było dużo śmiechu. :D
Wieczorem disco!!!!!!! DJ Miłosz i kleryk Darek wprawili wszystkich w super nastrój. Będzie powtórka!!!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz